Wreszcie oglądnąłem Strefę mroku i jestem zawiedziony. Spodziewałem się zdecydowanie więcej emocji i grozy. Prolog całkiem dobry, pierwsza historyjka również niezła, ale już druga to kompletna porażka. Trzecia część ma podobny poziom jak pierwsza, czyli jest zaledwie przyzwoita. Zdecydowanie najlepsza była czwarta historyjka, w samolocie. Ogólnie obejrzeć można, ale szału nie ma.
Jak dla mnie trzecia jest najlepsza, przypomina mi jedno z opowiadań S.Kinga i jedno bodajże Lumleya, tytułów nie pamiętam, ale oba były właśnie o dziecku z nieograniczoną mocą i dokąd mogło by to prowadzić...