Też tak uważam Szczeki to jeden z najlepszych filmów w historii kina 10/10 ocena ogólna to skandal i kpina 7,1 bez przesady powinno być co najmniej 8,1 jak nie więcej.

To prawda. Moderatorzy mogliby przy okazji zmienić dla tego filmu ten kiczowaty plakat narysowany kredkami lub farbkami, nie przystoi.

Dokładnie plakat jest beznadziejny powinni dać ten plakat co był do szczek w kinach czyli rekin w wodzie a nad powierzchnią wody płynąca dziewczyna

On chyba po złości został zamieniony w tym tygodniu bo plakat o którym mówicie był jeszcze na filmwebie dostępny w zeszłym tygodniu.

PS. podobny gówniany temat jest na forum Poszukiwaczach Zaginionej Arki.

Na tamtym plakacie z Poszukiwaczy zaginionej Arki to już w ogóle nic nie widać jakieś bohomazy

Film "Szczęki " jest bardzo dobry, zasługuje na 10/10. klimat filmu wspaniały a rekin wyglądał naturalnie. Następne części były skopane, rekin sztuczny rzucał się w oczy do tego stopnia że ledwo przebrnąłem do końca filmu. W filmie "Rafa" 2010r. sceny z rekinem są dobrze nagrane, jeśli ktoś nie oglądał to polecam.

"Film "Szczęki " jest bardzo dobry, zasługuje na 10/10" - ciągle o to walczę. Ludzie, zacznijcie korzystać z całej skali ocen, bo właśnie przez takie ocenianie wiele filmów ma na tym portalu zawyżone oceny (tylko nieliczne mają zaniżoną w porównaniu z imdb - jak właśnie "Jaws"). Jeśli film uważacie za b.dobry to przyznajcie taką właśnie ocenę - 8 odpowiada tej nazwie, a nie 10. 10 to arcydzieło, czyli najwyższy rodzaj uznania dla filmu. Co do filmu to rzeczywiście ma jedną z najbardziej zaniżonych ocen tutaj :/ Tacy "Avengers" mają nawet 7,7, a w porównaniu z tym filmem nic nie wniosły do kinematografii! No cóż, przyzwyczaiłem się już, że ludzie są mało wymagający, a nie doceniają tego, co naprawdę ważne..

Dokładnie tak samo myślę, klimat jaki stworzono w tym filmie jest po prostu nie do opisania, co tu duzo pisać magia kina w całej okazałości.

Właściwie wszystko w tym filmie po prostu uwielbiam! fabuła, akcja, efekty , muzyka, aktorzy. Klimat niepowtarzalny. Taki stary film a tak rewelacyjnie zrobiony. Rekin jak prawdziwy. Oczywiście najlepsza akcja zaczyna się gdy wypływają kutrem na polowanko. Za każdym razem oglądam z takim samym napięciem. Jak kto nie lubi takich zmyślonych historii o żarłocznym rekinie to nie lubi i już. Tak sobie tłumaczę niską średnią. Ja film kocham!!!

Fakt-ta srednia ocen przeraża,No ale cóz,to niezmienia faktu jak wspaniałym filmem(który wogóle sie niestarzeje)jest "Jaws"

To prawda.

Film kultowy, który powinien od moderacji dostać "dożywotnio" i honorowo co najmniej 8/10. Aktualna ocena to kpina, niestety nie pierwszy i nie ostatni to przypadek na Filmwebie.

Jakże kiedyś podobał mi się ten film, to było niesamowite ile razy potrafiłem oglądnąć szczęki (wszystkie częsci) i wciąż być zachwyconym przy każdym seansie. Dziś jednak w erze DVD i BR oglądając ten film już mnie tak nie wciągnęło, pozostał jednak sentyment i na pewno warto ten film mieć w swojej kolekcji.

Odpowiedz jest prosta. Po prostu polacy mają fenomenalny gust. Nic dziwnego, sami kręcimy jedynie świetne filmy, dużo lepsze niż inni. Ja tak jak wy wyłamię się z tego zacnego grona i powiem, że kocham ten film. Kocham w nim wszystko. Od muzyki przez zdjęcia, aktorów po humor i klimat!!! Kocham Spielberga!!! Ten gość to geniusz. Nie mogę się doczekać aż ukaże się na Blu Ray!!!

Zgadzam się z oceną dla tego filmu absolutnie zasłużoną 10/10. Ale nie zgadzam się z takim generalizowaniem i próbą wrzucania każdego do jednego wora. Moim zdaniem nie można tak pisać: '"Po prostu polacy mają fenomenalny gust", bo my także jesteśmy Polakami i potrafimy docenić bezsprzeczne arcydzieło i prawdziwą klasykę. A, że jest określony procent społeczeństwa który ma inne zdanie (niekiedy jest to zdanie groteskowe), to jest inna rzecz i chciałoby się zapytać jaki przedział wiekowy mają osoby które doprowadziły do tak skandalicznie niskiej oceny ogólnej filmu "Szczęki"? PS: Polacy także potrafią kręcić dobre produkcje kinowe, choć niestety bardziej zgodnie z prawdą należałoby napisać: kiedyś potrafili....

Właśnie. A co do generalizowania to nie chodzi oczywiście o wszystkich, ale na pewno o znakomitą większość. Niestety reprezentuje nas w różnych dziedzinach WIĘKSZOŚĆ! Wystarczy spojrzeć na hit, który naród wybrał na hymn euro. Dziękuję.

Z tym hymnem na Euro 2012 to akurat były żarty. Jestem bardziej niż pewny, że znakomita lub absolutna większość głosowała na ten przebój "dla jaj", a, że przy okazji coś na co głosowało się "dla jaj" zupełnie przypadkiem sensacyjnie zwyciężyło, to już inna bajka. Przynajmniej wątpię, aby taka słaba ocena ogólna na portalu na "Szczęk" była efektem robienia sobie "jaj" z klasyki lub trollingu. Myślę raczej, że większość głosowała zgodnie ze swoim sumieniem, niestety....

A ja wcale nie wątpię, że wielu ludzi daje niską ocenę na złość. Nie wiem dlaczego mam wrażenie, że właśnie w Polsce jest masa ludzi złośliwych. Jeżeli nie, to nie mają gustu. A co do piłkarskich hitów, to nie pamiętam, żeby podczas mundialu w Afryce grali jakieś plemienne bębnu-pierdu.

Może i coś w tym jednak jest. :P Ja natomiast niezwykle ciepło wspominam mundial we Francji '98, zawsze mi z tą wielką piłkarską imprezą kojarzy się utwór zespołu Chumbawamba "Tubthumping" użyty jako intro w grze PlayStation FIFA World Cup 98. Rzeczywiście świetna i niezapomniana piosenka, nie to co nasza "Ko ko ko ko....mpromitacja".

Napisałem już to nie raz na tym forum i napiszę znów ! Ten film nie powinien mieć niższej średniej ocen niż 8,9 !!! Polacy są totalnymi bezguściami !!! Esencja reżyserii, zdjęć, muzyki itp płynie z tego filmu szeroką rzeką. Jeszcze ten fenomenalny efekt vertigo z, jeden z najlepszych jakie widziałem. U mnie dycha bez zająknięcia ! N równi z "The thing" of course '82 :)

A ja raz jeszcze apeluję: nie generalizujmy pisząc "Polacy"! Też jestem Polakiem i "Szczęki" uwielbiam. Ponadto zgadzam się z powyższym. Kłaniam się.

Oki to przy następnej mojej wypowiedzi słowo oznaczające większość będę umieszczał w cudzysłowie:) Pozdrawiam:)

Muszę przyznać, że obejrzałem na YT kilka kluczowych scen tego filmu i nadal mi się podoba. Całości dawno już nie oglądałem,ale kiedyś to była jedna z podstawowych pozycji na video. Otóż uważam, że niska ocena wynika z tego, że obecnie widzom brakuje trochę dystansu do tego, co oglądają. Czepiają się, że nie ma realizmu, że aktorzy nienaturalnie reagują, że rekina nie taki jak należy itd, a przecież film nie musi odzwierciedlać prawdziwego życia w skali 1:1 (tak jak bajki, przypowieści i legendy).
Mnie się podoba jak młody Spielberg sprawnie opowiada tę historię z lekkim przymrużeniem oka (pierwsza scena, w której dziewczyna atakowana jest przez rekina, podczas, gdy chłopak leży zalany w sztok na plaży i bełkocze, że zaraz wejdzie do wody). Poza tym te wszystkie niemal hitchcockowskie rozwiązania dramaturgiczne - ludzie szaleją na plaży, chłopak woła swojego psa, pies jednak gdzieś zniknął i już wiadomo, że coś jest nie tak, zwłaszcza, że po wodzie dryfuje patyk, który zapewne do psa należał.

Nie jestem obecnie zaprzysięgłym wielbicielem tego typu kina (w ogóle kino trochę mi wywietrzało z głowy, ale to dlatego, że dzisiejsze filmy są nudne i bez pomysłu), ale jednak te wczesne dokonania Spielberga były autentycznymi arcydziełami kina przygodowego (czy jak to wówczas zaczęto określać - kina nowej przygody).

Świetny w 'Szczękach' był Robert Shaw. Według mnie ukradł pozostałym aktorom film, bez niego ten obraz nie miałby takiego nerwu.

Jeszcze tak przy okazji - nie wiem skąd obecnie u widzów to doszukiwanie się realizmu w filmach, to zamiłowanie do drobiazgów. Hitchcock wyśmiewał tzw. specjalistów od prawdopodobieństwa, którzy krytykowali jego filmy. Bo gdyby w kinie kierowano się prawdopodobieństwem, to większość filmów po prostu nigdy by nie powstała.

Ja mam taką teorię na temat niskich średnich wielu starszych filmów, że portal jest pełen kołków, którzy film "kiedyś oglądali w tv" (jak mieli 7 lat i nic już nie pamiętają, ale czy to ważne?), wchodzą żeby wystawić ocenę żeby był jeden film więcej na ich profilu i wystawiają jakąś notę z dupy, bo np to "film o rekinie", albo jeszcze lepiej - ocena średnia jest w okolicach 7 więc i oni taką dają żeby się nie wybijać.

Myślę raczej, że przeważnie to jednak bardzo młodzi ludzie, którzy po raz pierwszy zobaczyli te legendarne filmy na przestrzeni ostatnich lat, a mają zupełnie inne poczucie gustu i smaku filmowego, być może też wypaczone przez bardzo słabe produkcje współczesnego kina i idące za nimi standardy.

Generalnie podzielam Twoją opinię, z tym jednym wyjątkiem, że moim zdaniem właśnie jedną z największych zalet i korzyści "Szczęk" jest.... ukazany w tym filmie realizm. Jak także napisałem w moim pierwszym poście: "ciągle pobudza emocje i wzbudza zachwyt realizmem prezentowanych scen". Mechaniczny rekin który został zbudowany na potrzeby filmy był absolutnie fantastyczny i zdał egzamin w 100 procentach. To była istna perełka techniki, nie to co się dzieje obecnie w podobnych filmach (m.in. komputerowe rekiny które możemy zobaczyć w bardzo słabym choć często pokazywanym na antenie TVP1 filmie: "Malibu - atak rekinów"). Dobrze, że poruszyłeś tutaj temat opinii Alfreda Hitchcocka, bardzo dużo ludzi w dzisiejszych czasach zarzuca jego wybitnemu dziełu o morderczych ptakach, że tytułowe stworzenia wyglądają z perspektywy czasu bardzo nierealistycznie. A ja na to mówię: żeby tylko każdy dreszczowiec obecnych czasów był tak realistyczny jak ten spod ręki mistrza suspensu do którego powyżej się odwołuję. Jeśli ktoś chciałby zobaczyć nierealistyczny film, proponowałbym mu sięgnąć po "2012" ;), po obejrzeniu tej naciąganej bajeczki odechce się zarzucać legendom i klasykom sprzed lat braku realizmu. PS: Także podziwiam Roberta Shawa za to co zaprezentował w filmie Spielbierga. Cała fabuła z kutra, łącznie z pokazaniem protezy zęba, bezcenna i niedająca się podrobić.

A najlepsze jest to, że stworzenia z filmu Hitchcocka są jak najbardziej realistyczne. To były prawdziwe ptaki. Jak zrealizowano sceny ataku? W prosty - choć tak naprawdę wcale nie prosty - sposób. Np. kręcono moment, w którym ptak dziobie rękę posmarowaną wcześniej sztuczną krwią, co przy odpowiednim montażu dawało efekt agresywnego ataku czy rozszarpywania kawałka ciała ludzkiego. Nie pamiętam gdzie o tym czytałem, ale chyba w wywiadzie-rzece przeprowadzonym z Hitchcockiem przez FrançoisaTruffauta.
Tak więc ludzie są zawsze najmądrzejsi, tylko ta ich mądrość jest nadwątlona. Za to zachwycają się plastikowymi bajerami serwowanymi we współczesnym kinie. Tutaj oczywiście wszystko jest piękne, dopracowane, realistyczne...i nudne jak flaki z olejem.

Gdyby te całe amerykańskie nagrody filmowe - Oscary miały jakąś wartość, to w 1975 Shaw dostałby nominację, a może nawet statuetkę za swoją kreację. Niestety nic takiego nie nastąpiło. Jeszcze jeden przykład, że Oscary niewiele znaczą.

dokładnie, rola Roberta była oscarowa! Pomyśleć, że taki Brad Dourif za rólkę w "Locie nad kukułczym gniazdem" dostał nominację-oczywiście film świetny, ale rola zupełnie przeciętna, a jednak nominacją nagrodzona...

Im częściej jest okazja do przypomnienia sobie tego niekwestionowanego arcydzieła w polskiej telewizji, tym lepiej. Mam nadzieję, że po kolejnej możliwości zapoznania się z tym filmem szerszej publiki jego ocena ogólna na portalu absolutnie należycie ulegnie poprawie.

Raczej spadnie jeszcze nizej...

To byłby istny cyrk i przyczynek do dyskusji czy aby rzeczywiście nie wprowadzić pewnego rodzaju granicy do obdzierania z godności tak uznanych legend światowego kina. Czytałem kilka opinii sugerujących wprowadzenie swoistej polisy ochronnej dla dzieł uznanych powszechnie za wybitne, m.in. uznanie nienaruszalnej średniej minimum 8,0 dla filmu takiego jak ten, nota bene mającego ocenę ogólną.... 8,2 na znacznie bardziej prestiżowym i opiniotwórczym IMDb. Należałoby się nad tym zastanowić. Bo to aż przykre i niezrozumiałe, aby na dzień dzisiejszy "Szczęki" miały ocenę ogólną portalu Filmweb zaledwie 7,0 (!)...

No z ta bariera ochronna dla bardzo zasluzonych filmowych dziel (a takim filmem niewatpliwie sa "Szczeki" ) to bardzo dobry pomysl... bo zal sie czlowiekowi robi jak widzi ,ze absolutne arcydzielo gatunku ma ocene 7.0 a dodatkowo ta i tak juz smiesznie niska nota spada po kazdej emisji w publicznej telewizji.

To dlatego, bo większość ludzi ogląda filmy w telewizji latając co chwila do kibla, obgryzając paznokcie, zupełnie się nie potrafi skoncentrować. Rejestruje co dziesiątą scenę, a potem stwierdza, że film był taki sobie, akcja się wlokła, nic się nie działo. Ale za to jak pójdzie taki osobnik do kina na modny film z efektami 3D...aaaa, to wtedy świetne kino. I jedyne co człowiek jest w stanie powiedzieć o takim filmie to to, że miał znakomite efekty specjalne.

Czy wy naprawdę tak bardzo przeżywacie ten śmieszny ranking?

Co innego przeżywać, co innego dyskutować nad tym.

Racja, ale temat ten był już wielokrotnie poruszany i to nie tylko na forum tego filmu. Ranking imdb (obecnie 8,2 i 142 miejsce "Szczęk" na liście filmów wszech czasów ) wydaje się być dużo rzetelniejszy, ale też ma dość dziwny system głosowania, bo film z taką samą średnią oceną, ale przy ponad 200,000 głosów więcej zajmuje niższą pozycję od konkurenta.

Na Rotten Tomatoes "Szczęki" mają 100% pozytywnych recenzji, a sam polecam zerknąć na ten ranking:
http://www.empireonline.com/500/1.asp
Pozycja "Szczęk" na nim mówi wiele.

Ja od dawna przestałem się przejmować filmwebowym, śmiesznym rankingiem. Przyznam niestety, że jeszcze kilka lat temu, gdy się tutaj rejestrowałem, ocena "Szczęk" wynosiła grubo powyżej 8,0. Stopniowe zaniżanie jej bardzo kuło mnie w oczy i nie potrafiłem tego zrozumieć, dopóki nie zobaczyłem, jakie tytuły są preferowane wśród użytkowników i co szturmem wdarło się do TOP100.

Zgadzam się. Przy okazji, zawsze gdy spotykam się z niezwykle irytującą mnie sytuacją, kiedy uznane klasyki i nieśmiertelne legendy filmowe mają ocenę ogólną na portalu niespodziewanie niską, zastanawiam się: dlaczego? 7,0 dla "Szczęk" to moim zdaniem znacznie przesadzona i niezasłużona krytyka, aby nie napisać zniewaga. Jest pewna tendencja spadkowa jeśli chodzi o dzieła wybitne, która na portalu przybiera coraz bardziej niezrozumiałe i kontrowersyjne kształty (kilka przykładów zaskakująco niskich średnich ocen po podsumowaniu: "Predator" 7,4 ; "Rambo: Pierwsza krew" 7,3 ; "Rambo: Pierwsza krew II" 7,1 ; "Szczęki" 7,0 ; "Robocop 6,7 ?!). Moim zdaniem zupełna przyzwoitość sugeruje, że są filmy które nie powinny mieć średniej poniżej pewnego pułapu, zresztą w ich przypadku zasłużonej i oczywistej.

Znam wszystkie z wymienionych przez Ciebie przykładów, choć z tego grona druga część Rambo wydaje mi się mieć ocenę adekwatną do swojej jakości (średnia z innych portali nie jest już tak wysoka dla tego filmu). A średnie wielu filmów przybierają tak niezrozumiałe kształty z prostej przyczyny - trollowania. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu miałem większe chęci udzielać się na forum, ale teraz, gdy zakładana jest masa idiotycznych tematów, wszelkiego rodzaju spamu i prowokacji, odechcewa się wszystkiego.

Wiele osób przyznaje niskie oceny tylko po to, aby pokazać odwiedzającym ich profil jacy są "inni" i "alternatywni". W rezultacie nie ma to nic wspólnego z byciem krytycznym, czy wymagającym widzem, który już swoje widział jeśli chodzi o kinematografię. Nieraz już natrafiałem na osoby (nie będę wskazywał palcem >:) ), których oceny wynosiły same jedynki, a filmy które sami lubią już dziesiątki. Ludzie mają osobiste problemy i niestety przekładają je na swoje zachowanie i czyny, a na tym traci przeciętny, lub początkujący użytkownik. Znam osoby, które kierują się ocenami wystawianymi na tym portalu i często są zawiedzeni rezultatem po obejrzeniu produkcji. No cóż, ta znaczna większość owocnie pracuje, by filmweb przestał być źródłem rzetelnym, a zaczął być stroną popularno-filmową :)

Pierwszy z trzech filmów, na którym się wzdrygnąłem ze strachu i jedyny, na którym zdarza mi się to w tej samej scenie. A oglądałem wiele razy, zwłaszcza na video. Dziś liczy się rozmach efektów komputerowych i sexy dziewczyny do ozdoby, aktorzy w kinie akcji czy horrorach występują raczej, a nie grają. Liczy się show, a nie klimat.

Trafna recenzja.

A tak z czystej ciekawości czy chodzi Ci może o scenę gdy Brody i Hooper znajdują porzuconą łódź rybacką w środku nocy i Hooper nurkuje żeby zobaczyć co się z nią stało (a przy okazji znajduję ząb i trupa)?

Gdy Hooper siedzi w klatce rekin odpływa i niespodziewanie uderza w klatkę za jego plecami. A ta głowa trupa też mnie przeraziła, ale jak byłem dzieciakiem.

Ja też uważam że ,,Szczęki" zasługują na wyższą ocenę. Zauważyłam także że mają ponad 1000 miejsce, dla mnie to skandal i jeszcze do tego porównajcie sobie ,,Rekiny z Plaży" z tym arcydziełem. Jak ktoś oglądał to wie napewno, że kilka scen zgapiono ze ,,Szczęki". Myślałam że ten film dostanie się na Top Ranking, ale przez taką ocenę niedostał. Proszę głosujcie na ,,Szczęki" ;)

Absolutnie się zgadzam! Taka ocena to kpina.