Steven Spielberg

Steven Allan Spielberg

8,1
25 786 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Steven Spielberg

Rankingi na filmwebie sa poprostu smieszne ... jest to jeden z tych portali na ktorym rankingi
mozna traktowac jak listy przebojow. Pan Spielberg jest jedna z najwybitniejszych postaci w
histori Kina a jego niedocenienie jest niczym ''hejt'' na Zmierzch bo tak ''trzeba'' i odniosl sukces.
Hipsterzy... Do pewnego czasu sugerowalem sie filmwebem i w 80% filmy ktore sa tutaj wysoko oceniane sa przewaznie gniotami a wiele filmow ktore oceny sa bardzo slabe okazywalo sie filmami bardzo dobrymi .. naprawde co jest nie tak z ludzmi na tym portalu? kto tutaj glosuje i po co ? a moze oceny to tylko pic na wode i nie sa wliczane a filmweb ''nagradza'' ocenami wedle uznania ? bo nie moge za cholere zrozumiec.

BriT

Hipsterzy? Raczej gimbaza ;] Zgadzam się w pełni sam wcześniej przed obejrzeniem filmu kierowałem się ocenami filmwebu co było wielkim błędem. Również nie mogę zrozumieć dlaczego człowiek który niejednokrotnie pokazał, że w kwestii kina jest jeszcze wiele do powiedzenia a większość jego filmów jest po prostu świetna nie został uwzględniony w ogóle w rankingu reżyserów.

BriT

Rozumiem że Ty stoisz po stronie: trzeba go wielbić bo tak "trzeba". Wymień mi choć jeden wybitny film tego reżyserka?

press1

"Imperium Słońca", "Park jurajski", "Szeregowiec Ryan", "A.I. Sztuczna inteligencja", "Złap mnie, jeśli potrafisz", "Raport mniejszości"

Może ci nie pasować styl Spielberga, ale nie możesz powiedzieć, że to nie jest reżyserska czołówka światowa

Amagi

Nie, nie jest. Za sukcesami jego filmów stoją ogromne pieniądze i grono speców od efektów specjalnych. Duże pieniądze = dobrzy aktorzy, nowe technologie itd. Ten Pan podejmuje się tylko filmów prostych, łatwych do zrozumienia dla mas, jako reżyser nie jest postacią wybitną, a raczej przeciętną.

julie_tt

nie p****ol

mpannek

odpowiedź godna przedstawiciela szarej masy :)

Jest to moja SUBIEKTYWNA opinia.

julie_tt

Nie chcę cię obrazić, ale jeśli według ciebie Spielberg nie jest wybitny, to nie udzielaj się w ogóle w temacie o nim, nie masz zielonego pojęcia o reżyserii i żadne pieniądze nie zagwarantują talentu.

julie_tt

Już kiedyś zdaje się rozmawialiśmy o Spielbergu i zdawało mi się że chciałaś zrewidować swoją opinię. No ale do rzeczy. Mogłabyś podać tytuły, które Spielberg robił z ogromnym budżetem i miały robić wrażenie efektami specjalnymi? Bo ja znam dwa takie tytuły (a jak już ci kiedyś mówiłem, oglądałem praktycznie wszystkie filmy Spielberga) - Park Jurajski i Szeregowiec Ryan. To tyle. Przypomnę że facet wyreżyserował ponad 40 filmów. Z tym Spielbergiem efekciarzem to jest mit, który wziął się przede wszystkim z faktu, iż on rewelacyjnie wykonuje filmy pod względem technicznym. Powielany jest przez osoby nie mające większej wiedzy o kinie, a jak wiadomo nawet największa bzdura powtórzona odpowiednią ilość razy staje się prawdą.
Mówienie że Spielberg podejmował się tylko prostych tematów jest tak dalekie od prawdy, jak to tylko możliwe. Spielberg to prekursor, wizjoner, eksperymentalista. Zrobił taką masę nowatorskich filmów, że aż nie ma sensu tego wymieniać, bo za dużo miejsca by zajęło. Wiele jego filmów wzbudzało wielkie kontrowersje. Chociażby Lista Schindlera, która już po ujawnieniu przez Spielberga planów jej nakręcenia, spotkała się z falą protestów.
Tak jak mówiłem, Spielberg nie jest tą osobą, którą opisujesz. Jeżeli szukasz reżysera, który kręci filmy za ogromne pieniądze i oszałamiającymi efektami specjalnymi, to takim reżyserem jest James Cameron. On kręci filmy bardzo rzadko ale jeśli już to robi to przeważnie są to spektakularne widowiska. I żeby była jasność - Camerona również zaliczam do grona najwybitniejszy reżyserów w historii kinematografii.

MishaPl

Nie chcę podważać wartości filmów, które od lat uznawane są za kultowe jak np. wspomniana Lista Schindlera. Nie jestem przeciwko Stevenowi Spielbergowi, jestem przeciwko uznawaniu go za jednego z najlepszych reżyserów na świecie. Już kiedyś poczyniłam pewne porównania do muzyki, Presley jest postacią kultową, Madonna jest postacią kultową, Marylin Monroe jest postacią kultową - czy uważam ich twórczość za coś co jest wybitne? Nie, ale wciąż są osobami, których niemożliwe jest nie znać i niemożliwym jest przejść obok nich obojętnie i uznać, że nie miały wpływu na wyznaczanie trendów.
Podobnie mam ze Stevenem. Mogę uznać jego filmy za świetne technicznie, może nawet niektóre są ponadczasowe, ale to tylko filmidła, robione z wielkim rozmachem, przynoszące ogromne zyski, ale proste.

Pozwolę sobie na poczynienie kolejnego muzycznego porównania, bo jest bardzo trafione. Rock progresywny... o kim pomyślimy? Oczywiście o Pink Floydach. O dużo lepszej grupie, o bogatszym brzmieniu CAMEL słyszało dużo mniej ludzi. Dlaczego? Bo Pink Floydzi mają wokal, a muzyka z wokalem zawsze trafia do większej liczby osób, bo takie rzeczy puszcza się w radiach, bo ludzie łatwiej to przyswajają, bo wiedzą O CZYM jest utwór.

Tak właśnie myślę o Stevenie Spielbergu może być dobrym reżyserem, ale gdyby nie trafiał właśnie łatwymi trickami do mas to zginąłby dawno w tłumie. A jego tricki finansowane są ogromnym budżetem.

Szeregowiec Ryan - 70 milionów Full metal jacket - 17 milionów. Ten pierwszy łatwiejszy, prostszy w odbiorze, typowo "amerykański" z podniosłą muzyką i w bardzo prosty sposób grający na emocjach. Brakuje tej głębi, zostawienia widzowi miejsca na własne interpretacje, rozmach, dobrzy aktorzy, dobra muzyka, dobre efekty specjalne. Wszystko się zgadza, a jednak czegoś brakuje. Moim zdaniem nie jest trudnym zrobić coś wielkiego gdy ma się pod sobą sztab specjalistów najwyższej, światowej klasy. Mogłabym wziąć każdy z filmów Spielberga i znaleźć odpowiednik, który dużo bardziej do mnie trafił, a nie był zrobiony z taką "pompą".
Pytanie jest takie: właściwie po co? Spielberg jest postacią kultową, nie ma sensu umniejszać jego wagi. Marylin nie nazwę jedną z najlepszych światowych aktorek, Madonny najlepszą piosenkarką, a Spielberga reżyserem. Każdy z nich jednak zapisał się na kartach historii i nie warto tego podważać.

julie_tt

I jeszcze odpierając zarzuty o tym, że oglądałam tylko Park Jurajski. Po Naszej ostatniej dyskusji obejrzałam Imperium Słońca i Kolory purpury. Zawiodłam się. Oba filmy nie odbiegają od mojego wyobrażenia, ckliwość, postacie czarno-białe, pewien stopień naiwności i łatwego grania na emocjach nadal nie pozwala mi stwierdzić czy były to filmy dobre czy tylko próbujące takimi być. Mi się nie podobało, bo ciągle wyczuwam w tym wszystkim fałsz.

julie_tt

Elvis Presley nie jest według ciebie postacią wybitną? Żartujesz? Każdy muzyk ci powie że Presley to absolutnie wybitna postać w dziejach muzyki. Na ale nie zbaczajmy z tematu.
Dalej powielasz te same mity - filmy z pompą, z wysokim budżetem itd. Jakoś nie przeszkadza ci że to nie jest prawda. Wymieniłem tylko dwa takie tytuły, a ty pokazałaś jeden z nich jako reprezentant Spielberga. Mimo iż mówiłem, ze to są wyjątki.
Spielberg nakręcił filmy w kilku gatunkach, gdzie lepszych przedstawicieli nie ma. Koniec, kropka. Argumenty które podajesz są tylko twoją osobistą emocją. Wszystkie obiektywne fakty świadczą, iż Spielberg wybitnym reżyserem jest. Taka jest po prostu prawda. I jeżeli dalej będziemy obracać się w sferze emocji ("dla mnie filmy Spielberga są za proste"), a będziemy pomijać obiektywne fakty, to do żadnych konstrukcyjnych wniosków nie dojdziemy.

MishaPl

*konstruktywnych oczywiście:)

julie_tt

Pochylę się jeszcze raz na twoimi wypowiedziami i spróbuje ciebie do czegoś przekonać. Jeżeli uznasz, że Spielberg to jednak wybitna postać to super. Nawet nie musisz go lubić. Nie o to chodzi. Ja przykładowo nie przepadam za Fellinim ale zdaje sobie sprawę że jest to twórca wybitny. Wystarczy że okażesz mu szacunek, który będzie się odznaczał chociażby brakiem pisanie, że Spielberg wybitnym twórcą nie jest. Ponieważ czym innym jest niewłączenie go do swojego grona wybitnych postaci, a czym innym negowanie jego wybitności zgłaszanej przez innych. Jest to wobec niego wybitnie niesprawiedliwe. A więc do rzeczy.
Twierdzisz że nie posiada on wybitnych filmów w dorobku. Aby nie walić tych bezsensownych "a właśnie że tak", oddam głos ekspertom. Jedną z najbardziej prestiżowych list najlepszych filmów wszech czasów, jest lista Amerykańskiego Instytutu Filmowego. W 2007r AFI opublikował listę 100 najlepszych filmów w historii:
http://www.filmweb.pl/awards/Ameryka%C5%84ski+Instytut+Filmowy/2007
Na liście mamy:
- na 8 miejscu (sic!) Listę Schindlera
- na 24 miejscu E.T.
- na 56 miejscu Szczęki - jedyny horror sklasyfikowany na tej liście
- na 66 miejscu Poszukiwacze zaginionej Arki
- na 71 miejscu Szeregowiec Ryan
Facet ma 5 filmów w 100 najlepszych w historii kina!! I to nie na liście tworzonej przez Mareczka sprzed komputera, tylko liście tworzonej przez filmowców (reżyserów, producentów, zdjęciowców, kompozytorów, filmoznawców itp).
Być może zaczniesz narzekać że na tej liście są tylko pozycje Amerykańskie. Ok, ale muszę się usprawiedliwić - bardzo ciężko o równie prestiżową listę ogólnoświatową. Chyba najbardziej prestiżową listą międzynarodową jest lista Sight & Sound:
http://explore.bfi.org.uk/sightandsoundpolls/2012/critics/
Lista jest bardzo ciekawa ale ma maksymalnie "spięte pośladki". Wielu mówi wręcz o bufonadzie (ja do nich nie należę - według mnie lista bardzo ciekawa, chociaż jak do każdej trzeba podchodzić z rezerwą). Wychodziłoby więc, że według twojej teorii, Spielberga tam w ogóle nie powinno być. A tu ci niespodzianka. Aż 9 filmów Spielberga zostało sklasyfikowane. Szczęki zajęły 75 miejsce w głosowaniu reżyserów (ex aequo ze Lśnieniem - jedyne dwa horrory sklasyfikowane na liście - i zdaje się jako jedyny współczesny film czysto rozrywkowy). E.T. zajęło 107 miejsce w głosowaniu reżyserów (183 w głosowaniu krytyków). A więc na tak elitarnej liście dwie pozycje znalazły się na wysokich miejscach.
Dalej mówiłaś coś, że w żadnym gatunku nie miał czołowych dla tych gatunków filmów. No to wymienię ci gatunki, w których filmy Spielberga znajdują się absolutnie na najwyższej półce:
- horror - Szczeki
- przygodowy - trylogia Indiana Jones
- familijny - E.T.
- wojenny/holocaust - Lista Schindlera
- familijny-s-f - Bliskie spotkania trzeciego stopnia
- familijny-horror (połączenie wydawało się absurdalne - Spielberg po raz kolej stworzył coś zupełnie nowego i po raz kolejny wyszło świetnie) - Park Jurajski.
I teraz jak to czytać. Nie jest istotne że w którymś z tych gatunków bardziej lubisz inną pozycję (np. moim ulubionym kinem przygodowym jest trylogia Powrót do przyszłości, a ulubionym dramatem wojennym Pluton, a milimetr za nim trzy kolejne filmy: Okręt, Czas apokalipsy i Full Metal Jacket). Są to jednak pozycje z najwyższej półki, a o pierwszeństwie z innymi wybitnymi filmami z gatunku, decydować będą tylko subiektywne odczucia (a nie obiektywne fakty - na potrzeby dyskusji założę że takie w ogóle w sztuce istnieją).
Dalej piszesz, że Spielberg robił dobre filmy ponieważ otaczał się wybitną ekipą. A ty myślisz, że Kubrick to się otaczał słabą? Jednym z podstawowych zadań reżysera (świadczących o jego jakości) jest dobór ekipy. Zresztą Spielberg to nad takim Kubrickiem miał i tak przewagę. Kubrick był wielkim nazwiskiem i po prostu wybierał sobie osoby z którymi chciał pracować. Spielberg natomiast wybitne osoby tworzył (o ilu wielkich reżyserach możesz coś takiego powiedzieć?). Kim byli John Williams, czy Janusz Kamiński przed Spielbergiem? Nikim. To Spielberg ich "stworzył" (i chwała mu za to). I teraz koleś ma zbierać cięgi za to, że dba o film w każdym szczególe i dobiera sobie najlepszą ekipę? Przecież to jakiś absurd. Powinno być odwrotnie. To że tworzy ze świetnymi ekipami jest kolejnym atutem na jego koncie.
Dalej mamy te ciągłe wałkowanie o budżetach. Zaraz... Czy ty na serio porównałaś budżet filmu z 1987r do budżetu filmu z 1998r.? A inflacja? A wzrost kosztów (pensje, materiały, żarcie, koszty najmu itd.)? Bardzo możliwe, że stosunkowo Full Metal Jacket nie miał wcale dużo mniejszego budżetu, niż Szeregowiec Ryan. Zobacz sobie za ile robiono filmy w 1987r., a za ile w 1998r.
Zresztą pozostając przy przykładzie Kubricka. Kubrick miał kiedyś na koncie najdroższy film w historii kina. Odyseja kosmiczna była bowiem w momencie kręcenia, najdroższą produkcją w historii kina. Spielberg takiego ogromnego budżetu nie miał nigdy.
Tak jak mówiłem - Spielberg nie robi bardzo drogich filmów, wypuszczanych z wielką pompą. To nie jest James Cameron. Spielberg ma na swoim koncie również produkcje wręcz kameralne (zarówno jeżeli chodzi o budżet jak i promocję). To że zrobił dwa filmy przy dużych budżetach nie może rzutować na całą jego karierę.
Zobaczmy jak Spielberg wypada też przy rozdaniach nagród. Według filmwebu (baza niekompletna) Spielberg zdobył 42 nagrody i 78 nominacji!! Facet zdobył 3 Oscary oraz miał 12 nominacji do Oscara (sic!). I to za 10 różnych filmów! Zresztą Spielberg to nie tylko Oscary. Zdobył np. Złotą Palmę w Cannes (bezkonkurencyjna jeśli chodzi o prestiż europejska nagroda filmowa) oraz całą masę innych nagród europejskich i nie tylko. Przeciętniak ze 100 rożnymi wyróżnieniami:)
O wkładzie jaki Spielberg dał w rozwój różnych gatunków już ci kiedyś pisałem więc nie będę się powtarzał.
Jeszcze co do filmów które obejrzałaś. Tylko wiesz, ja ci je wymieniałem jako przykład różnorodności gatunkowej, a nie jako przykład jakości Spielberga. Kolor purpury to według mnie film słaby (chociaż doceniony przez krytyków). Imperium słońca to według mnie film dobry ale bez rewelacji. Jeżeli chodzi ci o jakościową listę jego filmów to mogę ci taką stworzyć. Te filmy uważam za jego najlepsze (w kolejności od najlepszego do najsłabszego): Szczęki, trylogia Indiana Jones (wszystkie trzy filmy świetne, 1 i 3 genialne), Lista Schindlera, Park Jurajski, Sztuczna Inteligencja, Złap mnie jeśli potrafisz, E.T., Bliskie spotkania trzeciego stopnia, Raport mniejszości. To taka czołówka. Dobrych filmów miał więcej.
No i jeszcze jedna kwestia (pisałem tobie już o tym). Nie możesz zarzucać Spielbergowi, że robi filmy dla kasy. Naprawdę to jest ostatni człowiek, który robi filmy dla kasy. Kasy nie potrzebuje już od kilkudziesięciu lat.Przecież po nim widać że po prostu bawi się tym co robi. Każdy robiony przez niego film dotyka tematu, którym sam się interesuje. On po prostu realizuje swoje marzenia. Zobacz sobie np. ten wywiad, a przekonasz się że ten człowiek to 100% pasja:
http://www.youtube.com/watch?v=kBN9jpooZoM
Poza tym nie możesz zarzucać Spielbergowi, że tworzy w gatunku który ciebie nie interesuje. To każdy ma tworzyć w taki sam sposób? Jakież to by było nudne. Facet lubi takie kino, jest w tym świetny i nie widzę w tym nic złego.
Dla przykładu rzucę cytat z postu który pisałem pod jakiś tam filmem. Była mowa o najwybitniejszych reżyserach i postanowiłem wrzucić tych z najwyższej pułki według mnie:
"Alfred Hitchcock, Stanisław Bareja, Robert Zemeckis, Fritz Lang, Steven Spielberg, Krzysztof Kieślowski, Charles Chaplin, Stanley Kubrick, Sergio Leone, Tim Burton, Francis Ford Coppola, Joel i Ethan Coen, Milos Forman, Roman Polański, Quentin Tarantino, Martin Scorsese, Ridley Scott, Masaki Kobayashi, Woody Allen, James Cameron, Akira Kurosawa, Ingmar Bergman, Richard Donner."
Najwybitniejszym reżyserem w historii jest według mnie Alfred Hitchcock ale poza tym kolejność reżyserów przypadkowa. Z pewnością parę nazwisk pominąłem, ponieważ listę tworzyłem "na kolanie" ale nie w tym rzecz. Zobacz jak różni są to twórcy. Jak widać są osoby, dla których gatunek nie decyduje o ocenia, a najważniejsza jest sama jakość.
Uff... Ale się rozpisałem:) Masakra. Mam nadzieje, że zmienisz swoją postawę odnośnie Spielberga, ponieważ bardzo go krzywdzisz. Jeżeli nie to ja ostatecznie się poddaje.

MishaPl

Jestem naprawdę w szoku, jak bardzo zaangażowałeś aby przekonać mnie do swojego zdania. Nie jest to pierwsza nasza dyskusja, pewnie nawet nie zauważyłeś, że pierwszy post w tym temacie napisałam jeszcze przed nią :) W każdym razie dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, przyznam, że zbiłeś mnie trochę z tropu.

Wiele Twoich argumentów ma sens, wiele pokazuje bezsensowność moich.

Przemyślałam sprawę jeszcze raz i doszłam do pewnego wniosku. Nie odpowiada mi styl Spielberga. Po prostu go nie lubię i już (podobnie jak Woody Allena). Jednak od innych reżyserów za którymi również nie przepadam odróżnia go to, że naprawdę jego filmy są po prostu świetnie zrobione. Nie mogę powiedzieć, że przemawiają do mnie, nie mogę , że są dla mnie inspirujące, skłaniają do przemyśleń. Jednak nie oceniamy tu wyboru tematu, oceniamy jakość filmu i jego ewentualny wpływ na kino. Patrząc takimi kategoriami i oceniając "wybitność" reżysera w ten sposób, nie mogę się z Tobą nie zgodzić.

Jestem w stanie publicznie przyznać się do błędu. A to czy jego filmy do mnie trafiają to już odrębna sprawa i kwestia widocznie innego gustu, wrażliwości - różnie to można nazywać. Zgadzam się jednak nie umniejszać jego wkładu w rozwój kina i nie rzucać krzywdzących opinii na temat jego filmów.

I tak żeby mimo wszystko zrobić na przekór - Lśnienie jest nadal najlepszym horrorem jaki powstał, oddaję Szczękom drugie miejsce :)

Pozdrawiam i dziękuję!

P.S. Zupełnie nie na temat: kontrowersyjnie na mojej personalnej liście najlepszych reżyserów oprócz wymienionych przez Ciebie znajduje się również Pedro Almodovar, chociaż nie jestem jego szaloną wielbicielką.



julie_tt

Teraz twój sposób myślenia (nie moja bajka ale szanuję) jest jak najbardziej zrozumiały.
To podłączę się jeszcze pod off-top:)
Rzucę moja listę 10 najlepszych horrorów (kiedyś robiłem, również na kolanie, więc mogą być braki):
1. Szczęki
2. Ptaki
3. Omen
4. Dziecko Rosemary
5. Koszmar z ulicy Wiązów
6. Lśnienie
7. Obcy
8. Martwica mózgu
9. Coś
10. Martwe zło 2/Armia ciemności
Wszystkie z tych filmów uważam za wybitne.
Zresztą niedawno robiłem grafikę z kadrów ulubionych filmów, więc w ogóle mogę podrzucić jako ciekawostkę:
http://i2.fmix.pl/fmi2306/ab2158b0001d7a735356b481
Podczas tworzenia listy panował spory chaos, więc z pewnością pominąłem sporo tytułów.

No i z tym Almodovarem to nie jesteś aż taka kontrowersyjna:) Reżyser ma spore grono fanów, a jego film "Wszystko o mojej matce" często łapie się na listy najlepszych filmów z tego okresu.

BriT

Zgadzam się z tobą BriT kiedyś filmweb był dobrym serwisem gdzie można było rzeczywiście poczytać jakie filmy można sobie obejrzeć, bo są naprawdę świetne tak samo było z ludźmi związanymi z filmami. Teraz jest zupełnie inaczej, wiele filmów które są świetne na filwebie są oceniane jako średnie lub beznadziejne. Spielberg jest świetnym reżyserem który stworzył wiele wybitnych filmów. Takie filmy jak ET, Szeregowiec Ryan, Jurassic Park, Indiana Jones, Monachium itd to symbole kinematografii. Nadal tworzy świetne filmy a jednak taka osobistość świata filmowego jak Steven Spielberg nie jest nawet w 100-ce chociaż powinien być w 10-ce.

spencer42

Nie jest nawet w 100-ce bo nie wiedzieć czemu jego "profil" nie ma nawet profesji reżyser i nikt z redakcji ani moderacji filmwebu nie kwapi się by to naprawić

BriT

Zgadzam się, że to jest śmieszne. Nie jestem może fanem Steve'a, uważam że zrobił tylko kilka naprawdę dobrych filmów, ale to śmieszne, że człowiek o tak wysokiej ocenie nie jest nawet klasyfikowany w swojej głównej profesji (bo Spielberg jest przede wszystkim reżyserem, prawda?), tylko jako jakiś śmieszny "producent". I to bez powodu. "Nie bo nie". Należy mu się TOP5 za filmy, które stały się ikonami. I za umiejętność dobrego dobierania współpracowników. Wspomniana kasa to inna sprawa, bo Spielbergo potrafił doskonale ją wykorzystać. 30 filmów z najlepszym współczesnym kompozytorem, 15 z najlepszym specem od zdjęć, przy tych poważniejszych filmach potrafił dobrać świetną obsadę... Filmweb to żart.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones